Wskazówki z Chin: Para inteligentnych pierścieni za kilkaset złotych!

  • Inteligentne pierścienie z Chin zaczynają się od dwustu złotych, marki premium kosztują kilka tysięcy
  • COLMI R12 za 608 CZK oferuje wyświetlacz, gesty, a nawet gry – smartwatch w pierścieniu
  • Uważaj na właściwy rozmiar – źle dobrany pierścień jest bezużyteczny, nie rozciągniesz go

Sdílejte:
Jakub Kárník
Jakub Kárník
17. 10. 2025 06:00

W kolejnym odcinku Wskazówek z Chin zagłębiamy się w kategorię, która jeszcze kilka lat temu była science fiction – inteligentne pierścienie. Podczas gdy Samsung Galaxy Ring kosztuje ponad 10 tysięcy koron, a Oura Ring pozbawi Cię podobnej sumy, chińskie alternatywy możesz mieć za setki.

Co właściwie potrafi inteligentny pierścień?

Kilka lat temu był to luksus dla wczesnych użytkowników z nadmiarem pieniędzy. Dziś? Chiny wzięły koncepcję pierścieni premium i zmieliły ją na dostępne wersje. COLMI lub Uhoofit oferują podstawowe śledzenie zdrowia za ułamek ceny.

Typowy inteligentny pierścień śledzi tętno, SpO2, kroki, sen, a czasem także temperaturę. Lepsze modele dodają wyświetlacz, wodoodporność 5ATM i wytrzymałość 5-7 dni. Gorsze tylko migają diodą LED i wytrzymują dzień. Istotne jest to, że jest to dyskretna alternatywa dla inteligentnych zegarków – nosisz pierścień, a nie wiosło na ręce.

Europejskie magazyny, podatek i cło

Portal sprzedażowy AliExpress zaczął już powszechnie stosować bezpośrednie opodatkowanie w europejskim obszarze gospodarczym. Pod ceną towaru możesz zobaczyć zdanie „Price includes VAT”, czyli potwierdzenie, że podatek jest już wliczony w wartość. Pamiętaj jednak, że towary o wartości powyżej 150 euro podlegają również cłu.

Od razu zaznaczam: inteligentne pierścienie z Aliexpress nie są certyfikowanymi wyrobami medycznymi. Dane należy wykorzystywać do ogólnego przeglądu trendów, a nie do diagnozy.

COLMI R12

COLMI R12 to najciekawszy model z Aliexpress. Za 608 CZK otrzymasz pierścień z wyświetlaczem OLED, który aktywuje się dotykiem. Jedno dotknięcie wyświetla czas, drugie kroki, trzecie puls, czwarte baterię. Wyświetlacz jest mały, ale czytelny.

Technicznie rzecz biorąc, jest to procesor Realtek RT8762 ESF, sensory ST LIS2DOC (kroki) i Vcare VC30F (puls). Bateria 14-18 mAh wytrzymuje 4-5 dni, co jest przyzwoite jak na pierścień z wyświetlaczem. Wodoodporność IP68 i 5ATM oznacza, że spokojnie możesz go zamoczyć.

Co mnie zaskoczyło? Sterowanie gestami. Pierścień rozpoznaje ruchy ręki i umożliwia przewijanie Facebook Reels lub YouTube Shorts. Czy to działa? Tak, ale według recenzji nie jest to żadna rewelacja. Kolejnym trikiem jest zdalny wyzwalacz aparatu – ustawiasz telefon, machasz nadgarstkiem i masz selfie.

A potem są gry. Tak, aplikacja QRing zawiera siedem minigier sterowanych gestami. Czy to gadżet? Z pewnością. Śledzenie snu działa lepiej niż w przypadku inteligentnych zegarków – pierścień jest na tyle lekki, że nie odczuwasz go w nocy.

Cena: 608 CZK

Uhoofit R10

Uhoofit R10 jest dla tych, którzy nie potrzebują wyświetlacza i chcą tylko podstawowego śledzenia. Za 814 CZK otrzymasz pierścień z chipem RTL8762 ESF, Bluetooth 5.2 oraz sensorami do pomiaru pulsu, SpO2 i temperatury.

Wytrzymałość baterii wynosi 5-7 dni, ładowanie odbywa się za pośrednictwem stacji bezprzewodowej. Wodoodporność 5ATM jest taka sama jak w COLMI. Czego brakuje? Wyświetlacza, gestów, gier. Co pozostaje? Lekki, wygodny pierścień do codziennego śledzenia.

Recenzje ostrzegają przed aplikacją QRing, która wymaga regularnych aktualizacji. Bez niej pierścień nie działa, więc licz się z tym, że będziesz mieć kolejną aplikację w telefonie. Śledzenie snu jest podstawowe – zobaczysz fazy, ale nie oczekuj żadnej dogłębnej analizy.

Dla kogo? Dla osób, które chcą dyskretnego trackera bez zbędnych funkcji. Jeśli interesuje Cię tylko monitorowanie snu i podstawowa aktywność, R10 wystarczy. Jeśli chcesz wyświetlacz i więcej funkcji, lepiej zapłać o dwieście złotych mniej za COLMI R12.

Cena: 814 CZK

Jak prawidłowo zmierzyć rozmiar pierścienia

Tutaj nie oszukuj. Źle dobrany rozmiar pierścienia = bezużyteczny kawałek metalu. Pierścień musi pasować dokładnie – nie tak, żeby uciskał, ale też nie tak, żeby swobodnie się obracał.

Procedura pomiaru:

  • Weź wąski pasek papieru
  • Owiń go wokół palca, na którym chcesz nosić pierścień
  • Zaznacz miejsce, w którym papier się pokrywa
  • Rozwiń papier i zmierz długość linijką (w cm lub calach)
  • Zgodnie z tabelą rozmiarów od sprzedawcy wybierz odpowiedni numer

Na co zwrócić uwagę

Pierwszy problem – aplikacja. QRing działa, ale nie jest doskonała. Czasami wymaga aktualizacji, czasami traci połączenie. Bez niej pierścień nie ma sensu, więc licz się z kolejną aplikacją w telefonie.

Drugi problem – dokładność sensorów. Nie są to urządzenia medyczne. Dane należy wykorzystywać do trendów, a nie do diagnozy. Jeśli masz problemy zdrowotne, idź do lekarza, a nie do chińskiej elektroniki.

Trzeci problem – żywotność baterii. Producenci obiecują tydzień, rzeczywistość to 4-5 dni z wyświetlaczem, 7-10 bez niego. Po dwóch latach spodziewaj się spadku pojemności.

Podsumowanie: Inteligentne pierścienie to już nie luksus

Kilka lat temu inteligentne pierścienie kosztowały dziesiątki tysięcy. Dziś masz przyzwoity model za sześćset złotych. COLMI R12 to wyraźny zwycięzca – wyświetlacz, gesty, solidne śledzenie i najniższa cena w teście.

Uhoofit R10 ma sens tylko dla tych, którzy naprawdę nie chcą wyświetlacza. Moja rekomendacja? Zacznij od COLMI R12. Za 608 CZK dowiesz się, czy koncepcja inteligentnego pierścienia jest dla Ciebie. Jeśli tak, możesz później przejść na Samsung Galaxy Ring, Oura Ring czy UltraHuman Ring Air. Jeśli nie, stracisz tylko sześćset złotych zamiast dziesięciu tysięcy.

Nosisz inteligentny pierścień, czy wystarczą klasyczne zegarki?

O autorze

Jakub Kárník

Jakub je znám svou nekonečnou zvědavostí a vášní pro nejnovější technologie. Jeho láska k mobilním telefonům začala s iPhonem 3G, ale dnes se spoléhá na… Więcej o autorze

Jakub Kárník
Sdílejte: