Samsung pokazał telefon tri-fold jako przyszłość. Ale prawie nikt go nie kupi

Pod koniec października Samsung pokazał swój pierwszy telefon tri-fold podczas konferencji APEC w Korei Południowej. Wyglądało to na wielkie ujawnienie przyszłości składanych telefonów. Jednak według nowego raportu wydaje się, że jest to raczej koncept wystawowy niż produkt, który faktycznie można by kupić. Pierwotne plany mówiły o setkach tysięcy sztuk, nowe liczby mówią tylko o dziesiątkach tysięcy.

Czym jest tri-fold i czym różni się od Z Fold

Zacznijmy od podstaw. Samsung Galaxy Z Fold (obecnie Z Fold7) to telefon, który rozkłada się raz – masz zewnętrzny wyświetlacz, a po rozłożeniu jeden duży wewnętrzny wyświetlacz.

Galaxy Z TriFold to telefon z trzema częściami – dwa zawiasy, trzy sekcje wyświetlacza. Kiedy jest złożony, masz normalny telefon. Po pierwszym rozłożeniu tablet. Po całkowitym rozłożeniu jeszcze większy tablet. Podobny koncept jak Huawei Mate XT, który został zaprezentowany w zeszłym roku, ale również sprzedawany jest w ultra-limitowanej ilości głównie w Chinach.

Zaleta? Większy wyświetlacz niż w zwykłych foldach. Wada? Telefon jest grubszy, cięższy, droższy, ma więcej ruchomych części, które mogą się zepsuć. A według zdjęć z APEC, Galaxy Z TriFold jest naprawdę gruby w porównaniu z nowoczesnymi składanymi telefonami.

Pierwotne plany: setki tysięcy sztuk

Wcześniej w tym roku mówiono, że Samsung planuje wyprodukować 200-300 tysięcy sztuk Galaxy Z TriFold na wprowadzenie w Chinach i Korei Południowej. To wciąż ultra-limitowana liczba (dla porównania, Z Fold sprzedaje się w milionach rocznie), ale przynajmniej oznaczałoby to, że telefon faktycznie będzie można kupić.

Następnie pojawił się Bluetooth SIG listing z sześcioma modelami pod oznaczeniem Q7M, co sugerowało możliwość globalnego wprowadzenia. Samsung oficjalnie potwierdził dostępność tylko w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, co jest… interesującym wyborem.

Nowa rzeczywistość: tylko dziesiątki tysięcy

Według strony The Elec, poprzednie szacunki są całkowicie błędne. Samsung podobno poinformował dostawców, że we wrześniu wyprodukuje 10 tysięcy sztuk. I od tego czasu nic się nie zmieniło. Do początku listopada wyprodukowano 20-30 tysięcy komponentów dla tri-fold, choć nie jest jasne, ilu gotowym telefonom to odpowiada.

To zupełnie inna liga. To nie jest produkt przeznaczony do sprzedaży, to jest seria testowa. Samsung chce zmierzyć zainteresowanie, przetestować technologię, wygenerować nagłówki w mediach. Ale faktycznie sprzedać telefon klientom? To wydaje się celem drugorzędnym (i znacznie bardziej skomplikowanym).

Dlaczego tak mało?

Powodów jest więcej. Tri-fold jest skomplikowany w produkcji – dwa zawiasy, trzy sekcje wyświetlacza, skomplikowana mechanika. Jeśli coś zawiedzie, masz problem. Samsung najprawdopodobniej chce przetestować niezawodność na małej liczbie użytkowników, zanim rozpocznie masową produkcję.

Drugi powód: cena będzie prawdopodobnie astronomiczna. Huawei Mate XT startował od około 2 500 dolarów. Galaxy Z TriFold będzie prawdopodobnie w podobnym, być może wyższym przedziale cenowym. A przy takiej cenie trudno oszacować popyt. W Europie telefon prawdopodobnie sprzedawałby się w cenie około 70 tysięcy.

Trzeci powód: Samsung chce być pierwszy (po Huawei), ale nie chce ryzykować ogromnych strat. Wyprodukować dziesiątki tysięcy sztuk, stworzyć szum, mierzyć reakcje, a następnie zdecydować, czy ma sens produkować masowo. Klasyczna strategia testowania rynku.

Czy kupiłbyś tri-fold za 70+ tysięcy koron, gdyby był dostępny?

Źródło: Notebookcheck