Samsung opracowuje tajną broń. Inteligentne okulary bez wyświetlacza mogą być bardziej genialne, niż myślisz

  • Samsung przygotowuje dwa rodzaje inteligentnych okularów – jedne bez wyświetlacza w rozsądnej cenie, drugie z pełnoprawnym AR
  • Tańszy model ma pojawić się pod koniec 2026 roku i konkurować z okularami Meta Ray-Ban
  • Apple i Google przygotowują własne konkurencyjne modele – czeka nas nowa wojna technologiczna

Sdílejte:
Jakub Kárník
Jakub Kárník
14. 8. 2025 20:00
samsung chytre bryle

Nie jest wielką tajemnicą, że Samsung przygotowuje okulary AR, które zresztą już kilkakrotnie pokazywał publicznie. Project Moohan, jak wewnętrznie nazywane są te okulary, ma być odpowiedzią na Apple Vision Pro i będzie wyposażony w pełnoprawny Android XR, który został zaprezentowany pod koniec ubiegłego roku. Ale to nie jedyny gadżet optyczny, który przygotowuje południowokoreański gigant. Według najnowszych doniesień, przygotowuje również konkurenta dla prostszych okularów Ray-Ban Meta.

Okulary bez wyświetlacza nie są tak głupie, jak brzmią

Model bez wyświetlacza, wewnętrznie nazwany „Haean”, będzie miał kamerę, mikrofony i głośniki. Żadnego ekranu, żadnych hologramów w powietrzu. Po prostu okulary, które potrafią nagrywać wideo, odpowiadać na pytania za pośrednictwem asystenta AI i odtwarzać muzykę. Może to brzmieć jak krok wstecz, ale Meta pokazała, że właśnie tego ludzie chcą.

Ray-Ban Meta

Zaleta jest oczywista – bez energochłonnego wyświetlacza bateria wytrzymuje znacznie dłużej, okulary są lżejsze i przede wszystkim wyglądają jak zwykłe okulary. Nie będziesz wyglądać jak idiota, nosząc je na ulicy.

Samsung najwyraźniej stawia na to, że AI uczyni z prostych okularów użytecznego pomocnika. Wyobraź sobie, że patrzysz na jakiś budynek, a okulary mówią ci, co to jest. Albo tłumaczą napisy w obcym języku. Albo po prostu nagrywają wideo z wakacji bez trzymania telefonu. To wszystko potrafią już Meta Ray-Ban (lub nowo Meta Oakley) i działa to zaskakująco dobrze.

Wersja AR ma być odpowiedzią na Vision Pro

Drugi projekt to zupełnie inna liga. Samsung współpracuje z Googlem nad okularami z pełnoprawnym wyświetlaczem AR. Wykorzystują te same panele micro-LED co Apple Vision Pro. Google dostarczy oprogramowanie oparte na Androidzie XR, Samsung sprzęt.

Ten model nie będzie już dla każdego. Spodziewaj się ceny w dziesiątkach tysięcy – przede wszystkim musisz mieć powód, by czegoś takiego potrzebować. Okulary AR mają sens dla profesjonalistów, projektantów, być może graczy. Dla przeciętnego użytkownika, który chce tylko przewijać, są niepotrzebnie skomplikowane i drogie.

Apple również nie chce pozostać w tyle

Apple podobno również pracuje nad własnymi okularami bez wyświetlacza, które mają pojawić się mniej więcej w tym samym czasie co te od Samsunga. Cupertino rzekomo rozwija własne chipy zoptymalizowane pod kątem ultraniskiego zużycia energii i przetwarzania obrazu z kamer. Biorąc pod uwagę, jak dobrze funkcjonuje ekosystem produktów Apple, ich okulary mogłyby być interesujące.

Meta tymczasem pracuje już nad kolejną generacją o nazwie kodowej Orion, która w końcu otrzyma wyświetlacz AR. I nie możemy zapomnieć o Xiaomi, które również rzekomo przygotowuje własne inteligentne okulary. Po prostu wszyscy duzi gracze wierzą, że to jest przyszłość.

Półtora biliona dolarów do 2032 roku

Analitycy przewidują, że rynek inteligentnych okularów wzrośnie z 25 miliardów dolarów w 2025 roku do niewiarygodnych 1,6 biliona w 2032 roku. To szalony wzrost, który przypomina boom smartfonów sprzed piętnastu lat.

Pytanie brzmi, czy ludzie są gotowi nosić inteligentne okulary. Meta Ray-Ban sprzedają się zaskakująco dobrze, co wskazuje na zainteresowanie. Ale to wciąż produkt niszowy. Samsung wierzy, że okulary kiedyś zastąpią telefony – przecież masz je zawsze na nosie, nie musisz ich wyciągać z kieszeni.

Kupilibyście inteligentne okulary od Samsunga?

Źródło: GSMArena, Wccftech

O autorze

Jakub Kárník

Jakub je znám svou nekonečnou zvědavostí a vášní pro nejnovější technologie. Jeho láska k mobilním telefonům začala s iPhonem 3G, ale dnes se spoléhá na… Więcej o autorze

Jakub Kárník
Sdílejte: