Samsung Galaxy A07 (4G) oficjalnie zaprezentowany! Wyjątkowo tani telefon kusi doskonałym wsparciem i przyzwoitą wydajnością

Samsung wybrał stosunkowo dziwną taktykę prezentacji nowego smartfona. Galaxy A07 pojawił się bowiem w indonezyjskim i ukraińskim e-sklepie tak niepostrzeżenie, że zauważyło to tylko kilku najbystrzejszych obserwatorów. Tymczasem jest to telefon, który zasługuje na uwagę – przynajmniej ze względu na jeden parametr, który przewyższa nawet niektóre zeszłoroczne flagowce.

Gdy kupujesz telefon za trzy tysiące i otrzymujesz do niego wsparcie aktualizacji aż do 2031 roku, jest to zdecydowanie sympatyczne. Zeszłoroczny poprzednik A06 otrzyma tylko 2 aktualizacje, co (niestety) nadal jest standardem u większości konkurencji.

Helio G99: weteran, który nadal daje radę

Pod maską tyka MediaTek Helio G99, co może kogoś rozczarować. Jest to chipset z 2022 roku, który jednak w podstawowej klasie nadal ma sens. W porównaniu do zeszłorocznego modelu z procesorem G85 jest to znaczący krok naprzód – nowocześniejszy 6nm proces produkcyjny zamiast przestarzałych 12nm, rdzenie Cortex-A76 zamiast prehistorycznych A55 i grafika Mali-G57 zamiast G52.

W praktyce oznacza to, że telefon poradzi sobie z podstawowymi zadaniami bez zacięć, ale o bardziej wymagających grach czy multitaskingu zapomnij. Dla grupy docelowej tego modelu – czyli osób, które chcą funkcjonalnego smartfona do dzwonienia, wiadomości, mediów społecznościowych i sporadycznego robienia zdjęć – jest to jednak w zupełności wystarczające.

Wyświetlacz z wycięciem w kształcie kropli

Samsung oszczędzał na wyświetlaczu, ale nie tam, gdzie bolałoby to najbardziej. Przekątna 6,7 cala z częstotliwością odświeżania 90Hz to standard w tej kategorii cenowej. Gorzej jest z rozdzielczością – HD+ (720p) w 2025 roku wygląda trochę archaicznie, zwłaszcza na tak dużym panelu. Piksele po prostu zobaczysz, jeśli przyjrzysz się z bliska.

Jeszcze większy powrót do przeszłości stanowi wycięcie na przednią kamerę. Podczas gdy konkurencja nawet w podstawowej klasie przeszła już na otwory w ekranie, Samsung pozostaje przy rozwiązaniu, które było nowoczesne sześć lat temu. Aparat do selfie 8Mpx z przysłoną f/2.0 należy do przeciętnych – wystarczający do wideorozmów, mniej do Instagrama.

Główny aparat 50MP

Marketing uwielbia duże liczby, więc Galaxy A07 otrzymał główny aparat 50Mpx z przysłoną f/1.8. W rzeczywistości będzie to prawdopodobnie prosty sensor, który przy dobrym świetle zrobi użyteczne zdjęcia, ale w półmroku szybko zacznie tracić oddech. Drugi sensor głębi 2Mpx jest raczej tylko dla statystyk – jego praktyczny wkład jest minimalny.

Telefon potrafi nagrywać wideo maksymalnie w rozdzielczości Full HD przy 30 fps, co odpowiada podstawowej klasie.

Pozostałe wyposażenie

Samsung nie zapomniał o rzeczach, które w podstawowej klasie nadal mają sens. Dual SIM z dedykowanym slotem na kartę microSD ucieszy każdego, kto nie chce rozwiązywać dylematu między drugą kartą SIM a rozszerzeniem pamięci. Nie zabrakło również gniazda 3,5mm jack, co docenią właściciele klasycznych słuchawek.

Miłym zaskoczeniem jest certyfikat IP54 – telefon przetrwa deszcz lub zakurzone środowisko, ale nie należy go zanurzać w wodzie. Bateria 5000mAh z ładowaniem 25W to standard, który zapewni komfortową całodniową wytrzymałość.

Łączność pozostaje na podstawowym poziomie – Wi-Fi 5, Bluetooth 5.3 i USB-C 2.0. Za 5G trzeba dopłacić w droższych modelach, ale grupa docelowa tego telefonu prawdopodobnie nawet nie będzie się tym przejmować.

Ile za to wszystko zapłacisz?

W Indonezji cena startuje od 1,4 miliona rupii (około 1 800 CZK) za podstawową wersję 4/64 GB. Jeśli telefon trafi do Czech, można spodziewać się ceny około 3 000 CZK, być może nieco więcej z powodu wyższych marż i VAT-u.

Samsung będzie oferować kilka konfiguracji pamięci od 4/64 GB do 8/256 GB, przy czym dla większości użytkowników idealnym rozwiązaniem będzie złoty środek z 6/128 GB. Galaxy A07 w wersji 5G na razie nie jest na horyzoncie, ale nie zdziwiłbym się, gdyby pojawił się w ciągu najbliższych miesięcy.

Cicha woda, która może przełamać brzegi

Galaxy A07 to typowy przykład tego, że Samsung potrafi tworzyć rozsądne telefony dla niewymagających użytkowników, tylko nie potrafi ich odpowiednio sprzedać. Połączenie przyzwoitego procesora, dużej baterii, a przede wszystkim rekordowego wsparcia oprogramowania, czyni go interesującym wyborem dla każdego, kto szuka telefonu na kilka lat do przodu i nie chce za niego płacić fortuny.

Oczywiście, wyświetlacz HD+ z wycięciem w 2025 roku wydaje się przestarzały, a aparat nie czyni cudów. Ale za trzy tysiące koron otrzymujesz telefon, który będzie otrzymywał aktualizacje jeszcze w 2031 roku. To oferta, którą konkurencja w tej kategorii cenowej trudno będzie przebić. Szkoda tylko, że Samsung milczy jak zaklęty na ten temat.

Co sądzicie o nowym tanim Samsungu?

Źródło: GSMArena