Xiaomi OpenWear Stereo Pro recenzja: Otwarte słuchawki ze świetnym dźwiękiem i ciekawą funkcją Xiaomi OpenWear Stereo Pro to nowe słuchawki o otwartej konstrukcji za 3 899 CZK Są idealne, gdy podczas słuchania muzyki chcesz być świadomy otoczenia Jakością dźwięku mile mnie zaskoczyły i funkcjami zainteresowały, choć mają drobne niedociągnięcia Sdílejte: Adam Kurfürst Publikováno: 16. 10. 2025 06:00 Kiedy dowiedziałem się, że to ja z redakcji Světa Androida będę testował słuchawki Xiaomi OpenWear Stereo Pro, byłem bardzo mile zaskoczony. Po pierwsze, zawsze cieszę się, gdy mogę wypróbować produkt, o którym przyniosę ekskluzywne informacje jeszcze przed jego wprowadzeniem na rynek, ale przede wszystkim czekałem na moje pierwsze prawdziwe doświadczenie z otwartymi słuchawkami… Aby wprowadzić was w kontekst: kiedy jestem poza towarzystwem bliskich, praktycznie nie zobaczycie mnie bez słuchawek. Od zeszłorocznej premiery premiumowych słuchawek dousznych Google Pixel Buds Pro 2, z własnej woli nie miałem w uszach innych słuchawek. W domu słucham muzyki z głośników, podczas DJ-ingu nadal używam kiepskich słuchawek gamingowych, a zaledwie kilka tygodni temu sprawiłem sobie przyjemność, kupując nowy produkt audio – bezprzewodową edycję słuchawek Koss Porta Pro 2.0, i to wyłącznie dlatego, że podoba mi się ich design i sprawiają mi frajdę. Od razu przyznam, że od otwartych słuchawek nie oczekiwałem zbyt wiele, ale Xiaomi OpenWear Stereo Pro po chwili odtwarzania zdołały mnie mile zaskoczyć. Przyjrzyjmy się więc wspólnie, co oferują te słuchawki, jakich użytkowników zadowolą i co o nich myślę po ponad tygodniu użytkowania. Spis treści recenzji Spis treści recenzji Zawartość opakowania Zachwycające etui łączące wiele materiałów Konstrukcja słuchawek Główne powody, dla których (nie)powinieneś chcieć otwartych słuchawek Jakość dźwięku, czyli jak grają otwarte słuchawki? Inteligentne gadżety są świetne, gdy działają tak, jak powinny Żywotność baterii do 45 godzin Cena i dostępność Werdykt: Udany kawałek elektroniki, który nie jest dla każdego Zawartość opakowania Zanim zagłębimy się w bardziej techniczne szczegóły, przyjrzyjmy się wspólnie opakowaniu. Jeśli masz doświadczenie z produktami Xiaomi, ich wygląd zewnętrzny nie zaskoczy cię zbytnio. Jeśli chodzi o rozmiar, chiński producent z czasem nauczył się lepiej zarządzać przestrzenią, więc pomimo niewielkich rozmiarów mieści wszystko, co potrzebne, włącznie z kablem zasilającym USB-A do USB-C. Nie brakuje też niezbędnego minimum papierowego, ale czego brakuje, to oczywiście zapasowych wkładek dousznych. Ponieważ Xiaomi OpenWear Stereo Pro nie wkłada się bezpośrednio do uszu, po prostu nic takiego nie jest potrzebne. Zachwycające etui łączące wiele materiałów Po rozpakowaniu słuchawek byłem przez kilka minut absolutnie oczarowany etui, na którym projektanci najwyraźniej bardzo się postarali. Słuchawki otrzymałem w luksusowo wyglądającej złotej wersji. O ile zewnętrzną część nazwałbym jeszcze złotawą, o tyle wnętrze jest raczej jasnobrązowe. Moją uwagę najbardziej przykuła sztuczna skóra pokrywająca górną połowę, pośrodku której znajduje się błyszczące logo producenta. Reszta etui wykonana jest z matowego plastiku, a na tylnej części zawiasu znajdziemy napisy przypominające o współpracy między Xiaomi a amerykańską firmą Harman działającą w dziedzinie elektroniki audio. Jeśli chodzi o trwałość zawiasu, zawsze jestem nieco sceptyczny wobec tego typu etui. Nie żebym miał konkretne złe doświadczenia z przeszłości, ale po prostu design nie wydaje mi się tak solidny jak w przypadku „jajek” typu Pixel Buds Pro 2. Oczywiście jestem świadomy, że podobne wykonanie byłoby trudne do zastosowania w słuchawkach otwartych. Po pierwszym otwarciu etui, oprócz samych słuchawek, w oczy rzuca się zamszowa powierzchnia górnej połowy, z której wystaje gumowa wysepka z napisem „Designed by Xiaomi”. Sposób, w jaki Xiaomi zaprojektowało etui, po prostu ogromnie na mnie wpłynął – być może byłbym nawet rozczarowany, gdybym w modelu za niecałe 4 tysiące, który pozornie prezentuje się również jako dodatek modowy, otrzymał tylko nudny kawałek plastiku. Konstrukcja słuchawek Jeszcze ważniejsza niż wykonanie etui jest oczywiście konstrukcja samych słuchawek. Mówiąc o otwartej konstrukcji, mamy na myśli, że słuchawki nie są umieszczane bezpośrednio w kanale słuchowym, ale na zewnątrz ucha. Ta zasada pozostaje taka sama, jednak konkretne wykonanie zależy od producenta. Na przykład Huawei FreeClip przypina się z boku do małżowiny usznej, a Bose Ultra Open Earbuds działają bardzo podobnie. Xiaomi OpenWear Stereo Pro natomiast przebiegają wokół małżowiny usznej, co nieco przypomina aparat słuchowy. Część z przetwornikami (głośnikami) ostatecznie znajduje się przed kanałem słuchowym, a część zawierająca baterię praktycznie dotyka płatka ucha. Przed pierwszym założeniem sam obawiałem się, czy dobrze założę słuchawki i nie będę przez pięć minut skomplikowanie wymyślał, jak je właściwie umieścić na uchu. Rzeczywistość była jednak taka, że założyłem je poprawnie za pierwszym razem, a drugiego dnia potrafiłem już założyć każde jedną ręką. Zasadniczo, jeśli masz wrażenie, że słuchawka dobrze leży, to na 99% rzeczywiście umieściłeś ją dobrze. Do otwartej konstrukcji przyzwyczaisz się szybko. Podczas gdy przy prawie każdym testowaniu klasycznych słuchawek TWS moje uszy lekko cierpią z powodu odmiennej konstrukcji i nieco innych wkładek, z Xiaomi OpenWear Stereo Pro nie miałem tego problemu. Podczas ruchów głową słuchawki dobrze się trzymają i tylko trochę „dzwonią”, jeśli intensywniej kręcisz głową na boki. Ale i to przestanie ci przeszkadzać po chwili. Dzięki niskiej wadze (około 10 g na każdą słuchawkę) uszy nie będą cię boleć nawet po kilku godzinach noszenia. Dodatkowo możesz słuchać muzyki podczas ćwiczeń lub w deszczu, za co zawdzięczamy klasę ochrony IP54. Główne powody, dla których (nie)powinieneś chcieć otwartych słuchawek Otwarte słuchawki są w pewien sposób specyficzne, i jak sam się przekonałem, nie są dla każdego. Konstrukcja, która nie wchodzi bezpośrednio do kanału słuchowego, jest ogólnie wygodniejsza nawet przy dłuższym noszeniu. Ponadto nadają się na przykład do miasta, gdzie pożądane jest świadome postrzeganie otoczenia, albo do pracy, gdzie potencjalnie grozi, że ktoś nagle zacznie do ciebie mówić, a ty będziesz musiał go usłyszeć. Z tym wiąże się jednak oczywiście odczuwalny minus, jakim jest fakt, że słuchawki praktycznie w ogóle nie tłumią hałasów zewnętrznych. Całkowicie logicznie, po prostu nie mają jak tego zrobić – maksymalnie możesz sam zwiększyć głośność, aby muzyka „zagłuszyła” hałasy. Jako rozpieszczony użytkownik Pixel Buds Pro 2 z dość skutecznym ANC, nie cieszyłem się zbytnio podróżami autobusem z Xiaomi OpenWear Stereo Pro. Ktoś mógłby zarzucić, że nawet wspomniane przeze mnie Koss Porta Pro nie odfiltrowują hałasu otoczenia, ale ja używam ich wyłącznie dla ozdoby (i nie obiecywałem sobie od nich żadnego szczególnego luksusu). Jakość dźwięku, czyli jak grają otwarte słuchawki? Przed testowaniem Xiaomi OpenWear Stereo Pro lekko obawiałem się, jak słuchawki poradzą sobie w najważniejszej dziedzinie – jakości dźwięku. Obawiałem się zwłaszcza, że nie zadowolą mnie wystarczająco niskimi częstotliwościami, od których jestem uzależniony jako słuchacz drum and bass (a zwłaszcza twardego crossbreedu). I właściwie miałem w pewnym sensie rację… W podstawowych ustawieniach odtwarzanie dźwięku faktycznie mi nie odpowiadało, dźwięk wydawał mi się płaski, zwłaszcza pod względem niskich częstotliwości. Średnie pasmo moim zdaniem również nieco odstawało, a wysokie tony nie bałbym się określić jako niepotrzebnie wyraziste. Na szczęście w aplikacji mobilnej Xiaomi Earbuds znajdziesz sekcję Efekty dźwiękowe, w której możesz wybrać preferowany profil audio. Postęp poczułem po przełączeniu na Harman AudioEFX, ale po wypróbowaniu trybu Harman Master nie mogłem już wrócić. Z nim dźwięk faktycznie wydawał mi się bardziej zbalansowany i zacząłem cieszyć się słuchaniem – więc dzięki Bogu za niego. Szkoda jednak, że w aplikacji dla słuchawek nie ma dostępnego korektora, co ogranicza audiofilów. Warto również wspomnieć, że Xiaomi OpenWear Stereo Pro zapamiętują profil dźwiękowy, więc jeśli podłączysz je na przykład do laptopa, nie zdarzy się, że zamiast Harman Master otrzymasz dźwięk w podstawowej jakości. Od strony technicznej słuchawki posiadają dynamiczny przetwornik o rozmiarze 18×13 mm, uzupełniony podwójnymi zbalansowanymi armaturami klasy Hi-Fi oraz piezoelektrycznym ceramicznym głośnikiem wysokotonowym. Po wybraniu optymalnego profilu dźwiękowego, końcowe audio brzmi całkiem dobrze, i choć słuchawki nie brzmią lepiej niż Pixel Buds Pro 2, to zdecydowanie przerosły moje oczekiwania. Xiaomi na koniec wspomina o systemie, który ma zapobiegać wyciekowi dźwięku do otoczenia. Faktem jest, że nie działa on zupełnie źle – przynajmniej według tego, co mówili mi moi przyjaciele, gdy słuchałem muzyki w ich pobliżu. Prawdopodobnie jednak wiele zależy od tego, czego słuchasz. Kiedy w słuchawkach grał rap, dźwięk nie uciekał zbytnio, jednak przy słuchaniu twardej muzyki elektronicznej inni już zwracali mi uwagę, że coś tam słychać. Jako osobę, która nie wstydzi się swoich muzycznych upodobań, nie martwi mnie to zbytnio, niemniej jednak z pozycji redaktora technologicznego musiałem o tym wspomnieć. Inteligentne gadżety są świetne, gdy działają tak, jak powinny Jak chyba każde lepsze słuchawki bezprzewodowe, nowość od Xiaomi posiada szereg inteligentnych funkcji. Przede wszystkim mogę pochwalić duże powierzchnie dotykowe, które umożliwiają łatwe sterowanie gestami. Te z kolei można wygodnie dostosować w aplikacji. Z kolei byłem zirytowany podczas korzystania z funkcji adaptacyjnej głośności. Sama idea jest oczywiście dobra – głośność treści automatycznie dostosowuje się do otoczenia, więc jeśli jesteś w głośnym środowisku, usłyszysz muzykę głośniej. Problem polega jednak na tym, że funkcja nie działa tak, jak by się tego oczekiwało. Kiedy głośność nagle znacznie wzrośnie, na przykład podczas uruchamiania autobusu lub otwierania drzwi do toalety (a to mi się naprawdę zdarzyło, nawet pierwszego dnia), nie odniesiesz zbyt przyjemnego doświadczenia. Po nieprzyjemnych doświadczeniach wyłączyłem adaptacyjną głośność i ponownie jej nie włączyłem. Być może jednak ta wada zostanie poprawiona w jednej z przyszłych aktualizacji oprogramowania. Moją uwagę i znacznie większe uznanie zyskała funkcja nagrywania. Przytrzymując powierzchnię dotykową na słuchawkach, możesz rozpocząć nagrywanie dźwięków otoczenia, co może być przydatne na przykład podczas spotkań. Podobnie możesz nagrywać nawet, jeśli słuchawki są schowane w zamkniętym etui – wystarczy trzykrotnie nacisnąć jego przycisk sterujący. Wszystkie nagrania są zapisywane w pamięci słuchawek, a następnie można je wyeksportować na smartfon za pośrednictwem aplikacji Xiaomi Earbuds. Jakość nagranego dźwięku jest co prawda raczej poniżej przeciętnej, ale już za samą integrację tej funkcji Xiaomi otrzymuje ode mnie kciuk w górę. Dziwi mnie jednak, że w dobie szaleństwa AI nie mamy w aplikacji możliwości podsumowania nagrań za pomocą sztucznej inteligencji. Żywotność baterii do 45 godzin Xiaomi OpenWear Stereo Pro imponują również bardzo dobrą żywotnością baterii. Same słuchawki mogą odtwarzać muzykę do 8,5 godziny, co jest godne podziwu. Z w pełni naładowanym etui całkowity czas wydłuża się do 45 godzin. W praktyce oznacza to, że użytkownikom, którzy słuchają muzyki 3 godziny dziennie, teoretycznie wystarczy ładować etui raz na dwa tygodnie. Niestety, ładowanie bezprzewodowe nie jest obsługiwane. Cena i dostępność Xiaomi OpenWear Stereo Pro są dostępne na czeskim rynku w sugerowanej cenie 3 899 CZK. Sprzedawane są w wariancie szarym, złotym i czarnym. Dodatkowo, kupując słuchawki Xiaomi OpenWear Stereo Pro, otrzymasz 3 miesiące muzyki bez reklam z usługą Spotify Premium. Werdykt: Udany kawałek elektroniki, który nie jest dla każdego Xiaomi OpenWear Stereo Pro były dla mnie przyjemnym wejściem w świat otwartych słuchawek. Chociaż nie używałbym ich jako moich głównych, ponieważ praktycznie nie wyobrażam sobie podróży komunikacją miejską ani ruchliwymi ulicami Ołomuńca bez ANC, to ich jakość wykonania i bardzo przyzwoity dźwięk mile mnie zaskoczyły. W przypadku produktu tego typu ważne jest, aby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy należysz do jego grupy docelowej. Chcesz być świadomy otoczenia i jednocześnie słuchać muzyki? Przeszkadzają ci zwykłe słuchawki douszne lub nauszne? Zaintrygowała cię funkcja nagrywania dźwięku otoczenia? Jeśli odpowiedziałeś „tak” na choć jedno z tych pytań, powinieneś rozważyć zakup Xiaomi OpenWear Stereo Pro. Z kolei jeśli naprawdę zależy ci na maksymalnej możliwej jakości dźwięku i polubiłeś ANC tak jak ja, poleciłbym ci pozostać przy klasycznych słuchawkach dousznych lub nausznych. Ogólnie w Xiaomi OpenWear Stereo Pro mogę docenić jakość wykonania słuchawek i etui, przyzwoitą żywotność baterii, jakość dźwięku i certyfikat IP54. Rozczarowało mnie adaptacyjne audio, brak korektora w aplikacji lub złożoność towarzysząca profilom audio – zwykły użytkownik nawet nie musi się z nimi stykać. A to, że słuchawki wyglądają jak aparat słuchowy, też nie jest akurat zaletą… Klady Lehká a pohodlná konstrukce Působivé zpracování krabičky Odolnost IP54 Slušná kvalita zvuku (po úpravě profilu) Velké dotykové plochy s možností personalizace ovládacích gest Funkce nahrávání zvuku Výdrž až 45 h s plně nabitým pouzdrem Wady Chybí vlastní ekvalizér v aplikaci Funkce adaptivní hlasitosti nefunguje dle představ Spíše podprůměrná kvalita nahrávaného zvuku Vypadají jako naslouchátko Vyšší cena Brak własnego korektora w aplikacji Ocena redakcji: 84 / 100 % Masz jakieś doświadczenia z otwartymi słuchawkami? O autorze Adam Kurfürst Adam studuje na gymnáziu a technologické žurnalistice se věnuje od svých 14 let. Pakliže pomineme jeho vášeň pro chytré telefony, tablety a příslušenství, rád se… Więcej o autorze Sdílejte: Bezdrátová sluchátka otevřená sluchátka sluchátka Xiaomi