Tego Google jeszcze nie zrobił. Pixel 10a podobno otrzyma starszy procesor i straci niektóre funkcje AI

Seria Pixel A przez lata zbudowała reputację telefonów oferujących to, co najlepsze z ekosystemu Google w rozsądnej cenie. Jednak pierwsze przecieki dotyczące nadchodzącego Pixela 10a sugerują, że Google może posunąć się za daleko w oszczędnościach. Zamiast tradycyjnego zastosowania najnowszego sprzętu, następny tańszy Pixel ma zadowolić się zeszlorocznym chipsetem Tensor G4.

Koniec tradycji? Pixel 10a pozostanie o generację w tyle

Dotychczas obowiązywała prosta zasada – tańsze Pixele z serii A otrzymywały ten sam procesor co ich drożsi bracia. Pixel 9a działa więc w tym roku na Tensorze G4, podobnie jak Pixel 9 i Pixel 9 Pro. Jednak w przyszłym roku będzie inaczej. Podczas gdy flagowe Pixele 10 i Pixele 10 Pro otrzymały nowy Tensor G5 produkowany przez TSMC, tańszy Pixel 10a, według przecieków, zadowoli się przetworzonym Tensorem G4.

Pixel 10:

Dlaczego ta zmiana? Odpowiedź jest prozaiczna – pieniądze. Przeniesienie produkcji chipsetów Tensor z Samsunga do tajwańskiego TSMC oznacza znacznie wyższe koszty. A Google najwyraźniej nie chce, aby to odbiło się na cenie końcowej.

Oszczędza się na wszystkim, co możliwe

Tensor G4 to jednak nie jedyne miejsce, gdzie Google będzie ciął koszty. Pixel 10a, według przecieków, ma pozostać przy starszych pamięciach UFS 3.1, podczas gdy konkurencja powszechnie używa już szybszych i bardziej energooszczędnych UFS 4.0. Dla przeciętnego użytkownika oznacza to w praktyce wolniejsze ładowanie aplikacji i gorszą efektywność energetyczną podczas pracy z danymi.

Kolejną ofiarą oszczędności jest teleobiektyw. Google zarezerwował go tylko dla droższych modeli, jednak w tym roku podstawowy Pixel 10 go otrzymał.

Funkcje AI? O niektórych zapomnij

W czasach, gdy wszyscy producenci pakują do telefonów sztuczną inteligencję, gdzie tylko się da, Google w Pixelu 10a oszczędza również tutaj. Nowa funkcja Magic Cue, która w czasie rzeczywistym dostarcza informacji kontekstowych podczas rozmów i czatów (na razie nie działa w języku czeskim), po prostu nie znajdzie się w tańszym modelu. Jest to właściwie logiczne – starszy Tensor G4 prawdopodobnie nie ma na nią wystarczającej mocy.

Jedynym pozytywem na razie pozostaje nieco jaśniejszy wyświetlacz – z 2000 nitów w Pixelu 9a do 2200 nitów. To jednak słaba pociecha w obliczu wszystkich innych kompromisów.

Czy to ma jeszcze sens?

Google stara się utrzymać cenę Pixela 10a na tym samym poziomie co w poprzednich generacjach. Jednak w 2026 roku, kiedy telefon ma trafić na rynek, ta strategia może okazać się kontrproduktywna. Po co kupować nowego Pixela 10a ze starym sprzętem, skoro w tym samym czasie będzie można kupić rocznego Pixela 9/10 za podobną cenę?

Seria Pixel A zdobyła fanów dzięki temu, że oferowała funkcje premium w przystępnej cenie. Teraz wygląda na to, że Google chce oferować zeszloroczne funkcje w tegorocznej cenie. A to już nie brzmi tak kusząco. Może lepiej byłoby podnieść cenę i zachować jakość, niż oszczędzać na każdym kroku i ryzykować utratę zaufania klientów.

Co sądzicie o tej decyzji Google’a?

Źródło: Mystic Leaks, notebookcheck