Recenzja Xiaomi 15T Pro: Obecnie najbardziej opłacalny Android w ogóle!

  • Xiaomi 15T Pro oferuje wyjątkowy stosunek ceny do wydajności z brutalnym chipsetem MediaTek Dimensity 9400+
  • Peryskopowy teleobiektyw 5× z optyką Leica nie ma konkurencji w tej kategorii cenowej
  • W ofercie premierowej dostępny jest od 15 499 CZK – o 3500 CZK taniej niż cena regularna

Sdílejte:
Jakub Kárník
Jakub Kárník
18. 10. 2025 14:00
Xiaomi 15T Pro recenze

Seria T od Xiaomi ma długą historię jako bardziej przystępna cenowo alternatywa dla flagowców. Zazwyczaj oznaczało to kilka kompromisów, ale wciąż solidny pakiet funkcji za rozsądne pieniądze. Tegoroczny Xiaomi 15T Pro jednak podniósł poprzeczkę wyżej, niż się spodziewałem. Po trzech tygodniach intensywnych testów mogę powiedzieć, że ten „tańszy flagowiec” dorównuje telefonom dwukrotnie droższym. I to dosłownie – niektóre rzeczy radzi sobie lepiej niż konkurencja premium.

Jednak nie wszystko jest różowe. Xiaomi wybrało dziwny moment premiery (seria 17 jest tuż za rogiem), oprogramowanie ma swoje wady, a dłuższe wsparcie jest nieobecne. Pytanie brzmi: czy pozytywy przeważą? Przyjrzyjmy się temu.

Zawartość opakowania: brak ładowarki, reszta jest solidna

Xiaomi dołączyło do trendu ekologicznego i ładowarki nie znajdziesz w zestawie. Szkoda, ponieważ telefon obsługuje szybkie ładowanie 90W, a aby w pełni z tego skorzystać, musisz kupić autorski adapter Xiaomi. Zwykłe ładowarki 65W działają, ale nie osiągniesz maksymalnej prędkości, na przykład moja 100W AlzaPower może ładować telefon tylko 15 watami, ponieważ nie obsługuje autorskiego protokołu.

W pudełku znajduje się więc tylko kabel USB-C/USB-A, szpilka do SIM, preinstalowana folia ochronna na ekranie oraz silikonowe etui. Jest ono dość grube i dobrze chroni, ale w dotyku jest dość śliskie i przyciąga tłuszcz. Osobiście wybrałbym lepsze etui od strony trzeciej.

Design: solidna ewolucja!

Moduł aparatu na pleckach przeszedł znaczącą zmianę. Zniknęła wyraźna kwadratowa wyspa, zamiast tego masz zaokrąglony moduł ze stopu aluminium w kolorze obudowy telefonu. Wygląda to czysto, nowocześnie i co ważne – nie wystaje ekstremalnie. Telefon nie chwieje się zbytnio na stole.

Ramka wykonana jest ze stopu aluminium 6M13 z domieszką magnezu, krzemu, miedzi i innych pierwiastków. Rezultat? Solidna, przyjemnie chłodna w dotyku i zaskakująco odporna na zarysowania. Plecki wykonane są ze szkła włóknistego z matową powierzchnią, która nie łapie odcisków palców tak brutalnie jak błyszczące szkło. Telefon dobrze leży w dłoni, choć z 210 gramami i wymiarami 162,7 × 77,9 × 7,96 mm nie jest piórkiem.

Przyciski po prawej stronie mają przyjemny mechaniczny skok z dobrym oporem. Certyfikat IP68 oznacza odporność na kurz i zanurzenie w wodzie na głębokość do 3 metrów przez 30 minut.

Testowana wersja Mocha Gold wygląda luksusowo, brązowy odcień to coś pomiędzy złotem a brązem. Nie jest krzykliwy, raczej elegancki. Jeśli jednak wolisz coś bardziej konserwatywnego, dostępny jest czarny lub szary.

Wyświetlacz: jeden z najjaśniejszych paneli na rynku

Wyświetlacz to 6,83-calowy panel AMOLED o częstotliwości 144 Hz i rozdzielczości 2772 × 1280 pikseli (477 ppi). To liczby, które wyglądają dobrze na papierze, ale jak to działa w praktyce?

Niesamowicie. Maksymalna jasność osiąga rzeczywiste 3200 nitów. Oznacza to, że w bezpośrednim słońcu wyświetlacz jest czytelny bez najmniejszych problemów. Właściwie należy do subiektywnie najjaśniejszych paneli, jakie kiedykolwiek testowałem. W porównaniu do Pixela 10 Pro XL czy iPhone’a 17 Pro Max nie czułem żadnej różnicy, czasem Xiaomi było nawet jaśniejsze.

Częstotliwość 144 Hz zapewnia absolutnie płynne przewijanie i animacje. Czy to jednak zauważalna różnica w porównaniu do paneli 120 Hz? Ani trochę. Technologia LTPO dynamicznie dostosowuje częstotliwość w zależności od treści – od 1 Hz przy statycznym obrazie do 144 Hz podczas grania.

Odwzorowanie kolorów jest dokładne, kontrast nieskończony (jak można oczekiwać od OLED), a treści HDR wyglądają świetnie. Automatyczna regulacja jasności działa niezawodnie, a ja doceniam również minimalną jasność, przy której wyświetlacz prawie gaśnie. Lubię to podczas czytania w łóżku przed snem, nie oślepia to niepotrzebnie pomieszczenia.

Pod wyświetlaczem ukryty jest optyczny czytnik linii papilarnych. Nie jest to ultradźwiękowy, jak w topowych flagowcach, ale działa szybko i precyzyjnie. Jest to jednak moim zdaniem nieco dziwna decyzja, skoro tańszy POCO F7 Pro otrzymał ultradźwiękowy. Czasem nie trafisz dokładnie w sensor (jest dość mały), ale po kilku dniach robisz to już automatycznie. Alternatywą jest odblokowywanie twarzą za pomocą przedniej kamery – szybkie, ale nie tak bezpieczne jak w iPhone’ach czy Pixelach.

Ochrona wyświetlacza to Gorilla Glass 7i, co jest solidnym wyborem, choć nie tak premium jak Victus 2 w droższych modelach, dlatego polecam pozostawić fabrycznie zainstalowaną folię, ewentualnie wymienić ją na wysokiej jakości szkło.

Wydajność: Dimensity 9400+ to bestia

Tutaj muszę od razu powiedzieć: MediaTek Dimensity 9400+ to brutalnie wydajny chip. W benchmarku AnTuTu telefon osiągnął wynik od 2,6 do 2,8 miliona punktów, co stawia go na równi ze Snapdragonem 8 Elite. W niektórych testach nawet go pokonuje.

W Geekbench 6 zmierzyłem wynik jednordzeniowy 2630 punktów i wielordzeniowy 7998 punktów. Jest to co prawda nieco mniej niż Snapdragon 8 Elite w Xiaomi 15, ale w rzeczywistym użytkowaniu różnicy praktycznie nie zauważysz. Aplikacje otwierają się błyskawicznie, wielozadaniowość jest płynna, a nawet wymagające gry nie sprawiają telefonowi problemów.

Wydajność graficzna również jest świetna. Genshin Impact, Diablo Immortal, PUBG Mobile – wszystko działa na wysokich detalach z wysokimi fps. Podczas dłuższego grania telefon nagrzewa się na powierzchni do około 42 °C, co nie jest idealne, ale telefon pozostaje użyteczny, a wydajność nie spada znacząco.

Za chłodzenie odpowiada system Xiaomi 3D IceLoop, który oddziela parę i ciecz dla efektywniejszego odprowadzania ciepła. Działa to dobrze – podczas normalnego użytkowania (media społecznościowe, YouTube, robienie zdjęć) telefon pozostaje przyjemnie chłodny, a nawet podczas 30-minutowego nagrywania wideo 4K/60fps nie przekroczył 38 °C.

Dostępne jest 12 GB RAM typu LPDDR5X , a do wyboru masz warianty z pamięcią 256 GB, 512 GB lub 1 TB. Wszystko wykorzystuje szybkie UFS 4.1, więc kopiowanie dużych plików lub instalacja gier zajmuje minimum czasu.

Oprogramowanie: HyperOS 2.2

Xiaomi 15T Pro startuje już z fabryki z Androidem 15 i nakładką HyperOS 2.2. Jest to częściowo pozytyw – konkurencja często wprowadza telefony jeszcze z Androidem 14, jednak wyobrażałbym sobie, że jeśli producent na tej samej prezentacji pokaże HyperOS 3, to właśnie nowa wersja, która przynosi wiele nowych funkcji, będzie tutaj. Niestety, będziemy musieli poczekać.

Po pierwszym uruchomieniu czeka na Ciebie kilka preinstalowanych aplikacji, które możesz uznać za bloatware. Większość na szczęście można odinstalować lub przynajmniej wyłączyć. W wersji EU dodatkowo nie ma reklam systemowych.

Personalizacja jest rozbudowana – możesz dostosować niemal wszystko, od ikon, przez animacje, aż po Always-On Display.

Funkcje AI obejmują asystenta AI do pisania, edycję zdjęć w galerii, tłumacz z trybem rzeczywistym i tłumacza ustnego. Działają przyzwoicie, ale nie są tak zaawansowane jak w Google Pixelach czy Samsungach. Dla krajowych użytkowników kluczową informacją jest jednak to, że działają również w języku czeskim, czego nie można powiedzieć o wspomnianej konkurencji.

Wsparcie oprogramowania wynosi 4 lata dużych aktualizacji i 6 lat łatek bezpieczeństwa. Nie jest to złe, ale Samsung oferuje 6 lat dla serii A, a Google nawet 7 lat dla Pixeli.

Aparaty: gwiazda o nazwie teleobiektyw

Tutaj Xiaomi 15T Pro naprawdę się wyróżnia. System fotograficzny z partnerstwem Leica oferuje główny sensor 50 Mpx Light Fusion 900 (f/1.62, OIS), peryskopowy teleobiektyw 50 Mpx z 5× zoomem optycznym (f/3.0) oraz ultraszerokokątny obiektyw 12 Mpx (f/2.2, kąt 120°).

Główny aparat zapewnia doskonałe wyniki w każdych warunkach oświetleniowych. Zdjęcia mają naturalne kolory, dobry zakres dynamiczny i mnóstwo szczegółów. Tryb Leica Vibrant produkuje żywe, ale nie przesadzone kolory – w końcu wygląda to realistycznie, a nie jak sztuczny filtr Instagrama. Jeśli chcesz jeszcze bardziej naturalnego wyglądu, przełącz się na Leica Authentic. Osobiście wolę ten tryb i używałem go na przykład w Xiaomi 15 Ultra, gdzie jednak w połączeniu z większym sensorem działa jeszcze lepiej.

Tryb nocny jest świetny. Nawet w bardzo słabym oświetleniu telefon potrafi wydobyć ogromną ilość światła i szczegółów, nie sprawiając, że zdjęcia wyglądają sztucznie lub zaszumione. Balans bieli jest precyzyjny, a zdjęcia wyglądają naturalnie, nie niebieskawo ani żółtawo.

Ale prawdziwą gwiazdą jest 5× peryskopowy teleobiektyw. W tej kategorii cenowej nie ma konkurencji. Jakość zdjęć jest doskonała, kolory spójne z głównym sensorem, a dzięki rozdzielczości 50 Mpx możesz cyfrowo zoomować aż do 15-20× z bardzo użytecznymi rezultatami. Docenisz to na przykład na koncertach lub wydarzeniach sportowych.

Obiektyw ultraszerokokątny jest najsłabszym ogniwem. Z 12 Mpx ustępuje głównemu sensorowi i teleobiektywowi, zwłaszcza w nocy, gdzie szybko pojawia się szum i detale znikają. W dzień jest jednak użyteczny, a korekcja zniekształceń działa przyzwoicie.

Tryb portretowy w końcu ma sens. Możesz przełączać się między zoomem 1×, 2× i 5×, a telefon naturalnie rozmyje tło. Wykrywanie krawędzi działa niezawodnie, choć czasami zawodzi przy włosach lub bardziej skomplikowanych obiektach.

Przednia kamera 32 Mpx również jest solidna. Zdjęcia mają wystarczającą ilość detali, kolory są naturalne, a nawet w gorszym świetle daje przyzwoite rezultaty. Autofocus jest szybki i precyzyjny.

Wideo: do 8K przy 30 fps

Xiaomi 15T Pro potrafi nagrywać w rozdzielczości 8K przy 30 fps, ale w rzeczywistości będziesz raczej używać 4K przy 60 fps z HDR10+, co wygląda świetnie.

Stabilizacja działa dobrze, kolory są spójne, a autofocus szybki. Podczas nagrywania w 4K/60fps z HDR telefon lekko się nagrzewa, ale nigdy nie zdarzyło mi się, żeby aplikacja aparatu wyłączyła się z powodu przegrzania, co kilka razy miało miejsce w przypadku Ultry.

Możesz również nagrywać w 4K przy 120 fps dla efektów slow-motion, co jest miłym bonusem. Wsparcie formatu LOG z LUT docenią twórcy treści, którzy chcą większej kontroli podczas postprodukcji. Należy jednak dodać, że format LOG nie zawiera tylu informacji, co na przykład w iPhone’ach, wynikowy plik jest co prawda mniejszy niż w przypadku jabłuszka, ale w postprodukcji jesteś o tyle bardziej ograniczony. To szkoda.

Bateria: nowy mistrz wytrzymałości

Tutaj Xiaomi 15T Pro absolutnie dominuje. Bateria o pojemności 5500 mAh w połączeniu z efektywnym 3nm chipem Dimensity 9400+ daje po prostu brutalne wyniki.

Podczas normalnego użytkowania telefon osiągnął około 8-9 godzin włączonego ekranu, co jest jedną z najwyższych wartości wśród telefonów, które testowałem w ostatnich latach.

Oznacza to komfortowe dwa dni pracy na baterii nawet przy intensywniejszym użytkowaniu. Ładowanie jest szybkie – 90W przewodowe (jeśli masz adapter Xiaomi) i 50W bezprzewodowe (ponownie z autorską ładowarką). Od 15% do 100% telefon naładuje się w około 40 minut kablem. Ze zwykłą ładowarką 65W trwa to nieco dłużej, ale nadal jest szybko.

Xiaomi obiecuje, że bateria po 1600 cyklach zachowa co najmniej 80% pierwotnej pojemności, co jest solidną gwarancją długiej żywotności.

Audio i haptyka

Głośniki stereo grają czysto, a głośność jest wystarczająca. Nie są to najlepsze głośniki, jakie słyszałem, ale do oglądania filmów czy słuchania podcastów wystarczą. Maksymalna głośność mogłaby być nieco wyższa, a w basach brakuje trochę dynamiki, to taka średnia w swojej klasie.

Odpowiedź haptyczna jest solidna, mocna i precyzyjna. Nie jest to poziom Pixeli czy OnePlus, ale jest znacznie lepsza niż w większości telefonów w tej kategorii cenowej. System haptyczny działa dobrze – czujesz go podczas przewijania, pisania, przełączania przełączników… po prostu prawie wszędzie.

Funkcje specjalne: komunikacja offline

Unikalna funkcja, której większość z Was prawdopodobnie nigdy nie użyje, ale dobrze wiedzieć, że jest: Xiaomi Offline Communication. Umożliwia bezpośrednie połączenia głosowe między telefonami bez sygnału komórkowego czy Wi-Fi.

Zasięg wynosi do 1,9 km na otwartej przestrzeni. W praktyce oznacza to, że gdy idziesz na wycieczkę w góry i stracisz sygnał, możesz nadal komunikować się z przyjacielem (który również ma Xiaomi z tą funkcją).

Wykorzystanie jest ograniczone, ale w sytuacjach kryzysowych lub podczas aktywności na świeżym powietrzu może to uratować sytuację. Ponadto, funkcja ta pojawi się dopiero z HyperOS 3, którego (jak wspomniałem powyżej) w telefonie jeszcze nie było w momencie testowania.

Cena i dostępność

Xiaomi 15T Pro jest sprzedawany w Czechach w trzech wariantach:

  • 12/256 GB – 18 999 CZK (w promocji 15 499 CZK)
  • 12/512 GB – 20 999 CZK (w promocji 17 499 CZK)
  • 12/1TB – 23 499 CZK (w promocji 19 999 CZK)

Promocyjna zniżka 3500 CZK obowiązuje do 19 października 2025. Dodatkowo otrzymasz w prezencie Xiaomi Smart Band 10 i możesz skorzystać z bonusu odkupu do 3000 CZK za stary telefon. To sprawia, że cena jest jeszcze bardziej atrakcyjna.

W tej promocyjnej cenie (15 499 CZK za wersję podstawową) to absolutnie świetna okazja.

Podsumowanie: Świetny telefon, a przede wszystkim opłacalny telefon

Xiaomi 15T Pro to telefon, który mile mnie zaskoczył. Spodziewałem się solidnego flagowca z kilkoma kompromisami, ale otrzymałem urządzenie, które pod wieloma względami przewyższa nawet droższe telefony.

Wydajność jest brutalna – Dimensity 9400+ poradzi sobie ze wszystkim, co na niego rzucisz, a w benchmarkach rywalizuje ze Snapdragonem 8 Elite. Wyświetlacz należy do najjaśniejszych na rynku, a bateria wytrzymuje nawet dwa dni. A 5× teleobiektyw jest w tej cenie unikatowy z doskonałą jakością.

Z drugiej strony mamy kilka słabych punktów. Wsparcie oprogramowania tylko przez 4 lata to rozczarowanie, HyperOS ma swoje wady, a obiektyw ultraszerokokątny ustępuje reszcie.

Komu poleciłbym Xiaomi 15T Pro? Osobom, które chcą niemal flagowego doświadczenia bez ceny premium. Jeśli dużo fotografujesz i doceniasz teleobiektyw, potrzebujesz długiej żywotności baterii i nie chcesz wydawać ponad 30 tysięcy na topowy model, to świetny wybór. W promocyjnej cenie 15 499 CZK nie ma konkurencji.

Klady

  • Parádní vzhled, zvlášť v Mocha Gold edici
  • Špičkový AMOLED displej s brutálním jasem
  • Vynikající Leica fotoaparáty
  • 5x teleobjektiv je za danou cenu unikát
  • Solidní výdrž baterie
  • Excelentní výkon
  • AI funkce v češtině
  • Wady

    • ultraširoký objektiv zaostává za zbývající sestavou
    • startuje s HyperOS 2.2 místo HyperOS 3

    Ocena redakcji: 92 %

    Co sądzicie o Xiaomi 15T Pro?

    Za udostępnienie telefonu dziękujemy czeskiemu przedstawicielstwu firmy Xiaomi.

    O autorze

    Jakub Kárník

    Jakub je znám svou nekonečnou zvědavostí a vášní pro nejnovější technologie. Jeho láska k mobilním telefonům začala s iPhonem 3G, ale dnes se spoléhá na… Więcej o autorze

    Jakub Kárník
    Sdílejte: