Pod maską Tensoru G5: Jaki jest nowy chipset od Google?

Wczoraj Google zaprezentował nową serię Pixeli 10, a wraz z nią długo oczekiwany chipset Tensor G5. Po latach zmagań z produkcją Samsunga, w końcu przeszedł na TSMC, co powinno oznaczać chłodniejsze i bardziej energooszczędne telefony. Ale czy to naprawdę tak różowo, jak maluje to Google? Przyjrzyjmy się, co potrafi nowy chip i gdzie wciąż odstaje od konkurencji.

W końcu u TSMC, ale wciąż o krok z tyłu

Największą nowością jest przejście od Samsunga do tajwańskiej firmy TSMC i jej 3-nanometrowej produkcji. To krok we właściwym kierunku – TSMC tradycyjnie produkuje bardziej wydajne chipy niż koreańska konkurencja. Google twierdzi, że baterie w Pixelach 10 wytrzymają ponad 30 godzin, w porównaniu do ponad 24 godzin w poprzedniej generacji. Część zasługi należy do większych baterii, ale Tensor G5 z pewnością również w tym pomaga.

Jeśli chodzi o przegrzewanie, które nękało poprzednie Pixele jak zaraza, Google zastosował ulepszone chłodzenie. Podstawowy Pixel 10 ma rozwiązanie grafitowe, modele Pro otrzymały komorę parową.

Wydajność: lepsza, ale bez szału

Procesor ma ciekawe rozmieszczenie – jedno duże rdzenie, pięć średnich i dwa małe. To zmiana w porównaniu do zeszłorocznego układu 1+3+4. Google mówi o 34% wzroście wydajności CPU w porównaniu do Tensor G4, co brzmi ładnie, dopóki nie spojrzysz na konkurencję.

Ujawnione benchmarki pokazują wynik 2 296 punktów w teście jednordzeniowym benchmarku Geekbench 6. Dla porównania – Snapdragon 8 Elite osiąga ponad 3 000 punktów. W teście wielordzeniowym osiągnął 6 203 punkty, podczas gdy konkurencyjne Snapdragony czy MediaTek zazwyczaj osiągają wyniki powyżej 9 000 punktów.

Test AnTuTu wypadł jeszcze gorzej – Tensor G5 uzyskał 1,14 miliona punktów, podczas gdy Snapdragon 8 Elite w telefonach z lepszym chłodzeniem zbliża się do trzech milionów. To jest przepaść, której nie da się wytłumaczyć marketingiem.

Wydajność graficzna

Tutaj Google zaczyna być podejrzanie cicho. Mówi tylko o „zaktualizowanym GPU IP” i że gry działają „bardzo, bardzo dobrze”. Żadnych konkretnych liczb, żadnego porównania z poprzednikiem. Według przecieków, jest to chip Imagination Technologies DXT-48-1536, co byłoby odejściem od dotychczas używanych grafik Mali.

Zła wiadomość dla graczy – ray tracing nie jest obsługiwany. A jeśli Google milczy na temat wydajności, najprawdopodobniej oznacza to, że nie ma się czym chwalić.

AI i fotografia: tutaj Google błyszczy

Podczas gdy w surowej wydajności Google błądzi, w AI ma jasność. TPU (Tensor Processing Unit) jest o 60% wydajniejszy i potrafi uruchomić najnowszy model Gemini Nano lokalnie na telefonie. Działa on 2,6 razy szybciej i 2 razy efektywniej niż na Tensorze G4.

Google zastosował inteligentną architekturę zwaną transformator Matrioszka. Mniejszy, szybki model (2 miliardy parametrów) jest zagnieżdżony w większym, lepszej jakości modelu (4 miliardy parametrów). Telefon dynamicznie wybiera, którego użyć w zależności od sytuacji. Okna tokenów wzrosły z 12 000 do 32 000, co odpowiada około stu zrzutom ekranu lub miesiącowi e-maili.

ISP (procesor sygnału obrazu) również otrzymał solidne ulepszenie. Potrafi zaawansowaną segmentację sceny – rozpoznaje skórę, usta, oczy i inne detale dla dokładniejszych zdjęć portretowych. Wideo jest standardowo nagrywane w 10-bitowej jakości HDR dla 1080p i 4K/30fps. Niestety, wideo 8K nadal trzeba przetwarzać w chmurze za pomocą Video Boost.

Dla kogo jest przeznaczony Tensor G5?

Google nigdy nie chciał rywalizować w benchmarkach. Chipy Tensor zawsze skupiały się na inteligentnych funkcjach, a nie na surowej mocy. G5 umożliwia ponad 20 funkcji AI działających bezpośrednio na telefonie – od tłumaczenia rozmów w czasie rzeczywistym (zachowując nawet głos mówiącego!) przez nową funkcję Magic Cue aż po 100× Pro Res Zoom.

Dla przeciętnego użytkownika, który nie gra w wymagające gry i nie przejmuje się benchmarkami, Tensor G5 jest wystarczająco wydajny. Przejście na TSMC powinno rozwiązać problemy z przegrzewaniem i żywotnością baterii. Funkcje AI są na najwyższym poziomie, a aparat tradycyjnie wyróżnia się.

Jednak za cenę flagowych Pixeli u konkurencji otrzymasz znacznie wydajniejszy sprzęt. Google stawia na to, że użytkownicy docenią inteligentne funkcje bardziej niż cyferki w benchmarkach. I być może ma rację – ale byłoby miło, gdybyśmy nie musieli wybierać między wydajnością a funkcjami.

Co sądzicie o nowym chipsecie Tensor G5?

Źródło: własne, AndroidAuthority, Google Blog