Microsoft otworzy Xbox Cloud Gaming dla wszystkich! Jak będzie działać darmowa wersja?

Według nowych informacji Microsoft pracuje nad darmową wersją Xbox Cloud Gaming, która ma być finansowana z reklam. Podczas gdy obecna wersja usługi wymaga aktywnej subskrypcji Xbox Game Pass, nowa wariant ma być dostępny za darmo – jednak z szeregiem ograniczeń. Będzie to bezpośrednia konkurencja dla darmowej wersji GeForce Now od Nvidii, która działa na podobnej zasadzie.

Jak to będzie działać?

Według informacji serwisu The Verge, który powołuje się na swoje źródła, darmowa wersja Xbox Cloud Gaming będzie finansowana z reklam. Konkretnie, będzie to dwuminutowa reklama przed każdą sesją gry. To nie jest aż tak straszne – dwie minuty reklamy za godzinę grania to wciąż lepiej niż oglądanie reklam w telewizji.

Większym problemem będą jednak limity czasowe. Użytkownicy będą mogli grać maksymalnie jedną godzinę na sesję, przy czym całkowity miesięczny limit wyniesie pięć godzin. To dość surowe ograniczenie – pięć godzin miesięcznie to średnio 10 minut dziennie, co jest mało na porządne granie.

Microsoft podobno planuje stopniowo zwiększać limity, jeśli usługa zyska wystarczające zainteresowanie.

Jakie gry będą dostępne?

Jeśli chodzi o ofertę gier, darmowa wersja Xbox Cloud Gaming będzie obejmować:

• Gry, które już posiadasz – jeśli kupiłeś grę na Xboxa, będziesz mógł ją streamować za darmo
• Tytuły retro – starsze gry z historii Xboxa
• Rotacyjna oferta różnych gier – prawdopodobnie będzie to zmieniający się wybór, podobnie jak w przypadku darmowych gier w Epic Games Store

Szczegóły dotyczące rozdzielczości i jakości grafiki nie są jeszcze znane. Obecnie Xbox Cloud Gaming obsługuje maksymalnie 1440p, więc darmowa wersja prawdopodobnie pojawi się z rozdzielczością 1080p.

Czy to dobry pomysł?

Zależy od tego, z jakiej perspektywy na to patrzysz. Dla użytkownika to w zasadzie wygrana – dostajesz możliwość wypróbowania cloud gamingu za darmo, choć z ograniczeniami. Dla Microsoftu to ryzykowny ruch – musi zrównoważyć koszty infrastruktury z tym, ile osób faktycznie przejdzie na płatną wersję.

Największy problem widzę w miesięcznym limicie pięciu godzin. To naprawdę mało – na przykład jedna wieczorna sesja może zająć trzy godziny, co oznacza, że w ciągu miesiąca można grać maksymalnie dwa razy. To bardziej nadaje się do okazjonalnego wypróbowania gry niż do regularnego grania.

W każdym razie, jeśli Microsoft faktycznie uruchomi darmową wersję, ciekawie będzie obserwować, jak szybko limity będą rosły. Jeśli okaże się, że infrastruktura sobie radzi, a ludzie aktywnie korzystają z usługi, limity mogłyby wzrosnąć do 10, a nawet 15 godzin miesięcznie – co jest już bardziej użyteczną liczbą.

Wypróbowalibyście darmową wersję Xbox Cloud Gaming?

Źródło: The Verge