Fani Breaking Bad, przygotujcie się! Nowy serial Pluribus od Gilligana ma 90% na ČSFD

Po ponad dwóch latach od finału Better Call Saul, Vince Gilligan powraca z czymś zupełnie innym. Pluribus, nowy serial science fiction dla Apple TV+, zadebiutował 7 listopada dwoma odcinkami i natychmiast zdobył uwagę krytyków i fanów. W przeciwieństwie do poprzednich projektów Gilligana osadzonych w rzeczywistości, tym razem chodzi o inwazję obcych – ale nie taką, jakiej byście się spodziewali.

Wirus, który uszczęśliwia ludzi

Podstawowa przesłanka jest dziwna: kosmiczny wirus zmienia całą planetę w miejsce, gdzie wszyscy są nieustannie szczęśliwi, życzliwi i zadowoleni. Wszystkie myśli, wspomnienia i wiedza są dzielone między wszystkich ludzi – nikt już nie mówi o „ja”, ale o „ta jednostka”. Brzmi jak utopia, prawda? Dla Carol, którą gra Rhea Seehorn, to koszmar.

Carol jest autorką bestsellerowych powieści fantasy, ma miliony na koncie, setki tysięcy fanów i jest absolutnie nieszczęśliwa. Mizantropka do szpiku kości. I jest jedyną Amerykanką, która jest odporna na wirusa. Podczas gdy cały świat się uśmiecha i pomaga sobie nawzajem, Carol wścieka się, że wszyscy nieustannie próbują jej pomóc i „wyleczyć” ją z odporności.

Gilligan mówi, że myślał o tym pomyśle prawie dziesięć lat. Pierwotnie główną postacią miał być mężczyzna, ale kiedy kończył pisać Better Call Saul, wpadł na pomysł z Rheą Seehorn i zaczął przepisywać dla niej scenariusz – nie mówiąc jej o tym. „Po prostu nie można oderwać od niej oczu. Ma niesamowitą charyzmę i potrafi wszystko – rozśmieszyć i doprowadzić do łez,” wyjaśniał.

Pierwsze dwa odcinki – „We is Us” (56 minut) i „Pirate Lady” (62 minuty) – otrzymały na Rotten Tomatoes ocenę 74% od krytyków i 84% od widzów. To nie jest poziom Breaking Bad (98%), ale jak na pierwsze odcinki nowego serialu to solidna liczba.

Na czeskim ČSFD serial ma na razie 90%, ale ocena pochodzi tylko od kilkudziesięciu użytkowników.

Kojima to uwielbia

Wśród fanów serialu jest również Hideo Kojima, założyciel Kojima Productions i twórca Metal Gear Solid. Napisał entuzjastyczną recenzję pierwszego odcinka: „W końcu obejrzałem pierwszy odcinek długo wyczekiwanego serialu Pluribus od Vince’a Gilligana! O mój Boże – to jest niesamowite. Absolutnie niesamowite. Wciąga od pierwszej sceny. Vince to prawdziwy geniusz!”

Dla Kojimy, który sam tworzy gry z kompleksowymi tematami science fiction i pytaniami filozoficznymi, Pluribus jest najwyraźniej dokładnie tym typem narracji, który go bawi.

„Ten serial został stworzony przez ludzi”

W napisach końcowych serialu pojawia się linijka: „This show was made by Humans” (Ten serial został stworzony przez ludzi). Gilligan jest znany z tego, że nienawidzi sztucznej inteligencji w procesie twórczym i otwarcie to krytykuje.

Pluribus opowiada o utracie indywidualności, o tym, co się dzieje, gdy wszyscy myślą tak samo. Kiedy spojrzy się na obecny szum wokół AI, która ma „poprawić kreatywność”, postawa Gilligana nie jest aż tak zaskakująca.

Dziewięć odcinków, nowy w każdy piątek

Pluribus ma w sumie dziewięć odcinków o długości 43-62 minut. Odcinki wychodzą w każdy piątek – czyli klasyczny format tygodniowy. Trzeci odcinek zatytułowany „Grenade” (Granat) ukaże się 14 listopada, kolejne odcinki będą dodawane aż do końca grudnia.

Gilligan i Gordon Smith (współpracownik z Better Call Saul) podzielili się reżyserią, scenariusz pisali oprócz nich także Alison Tatlock, Vera Blasi i inni. Za muzykę odpowiada Dave Porter, który tworzył ścieżki dźwiękowe do Breaking Bad i Better Call Saul, więc można spodziewać się podobnej atmosfery.

Oprócz Rhey Seehorn w serialu grają Miriam Shor, Karolina Wydra, Karan Soni i inni. Obsada nie jest tak liczna jak w Breaking Bad, co ma sens – gdy większość ludzkości jest w jedności umysłu, nie potrzebujesz dziesiątek różnych postaci.

To nie jest Breaking Bad, ale to w porządku

Serial funkcjonuje jako alegoria toksycznych relacji i presji społecznej na ludzi, aby tłumili swoje emocje. Carol jest nieustannie namawiana, aby trzymała swoje uczucia na wodzy, aby ufała ludziom wokół i aby zachowywała się „lepiej”. Mówi, a nikt jej nie słyszy. Powtarza się, a nikt jej nie wierzy. Krzyczy, a mówi jej się, żeby zachowywała się przyzwoicie.

Dla niektórych będzie to zbyt wolne, dla innych będzie to odświeżająca zmiana w porównaniu do wybuchowych akcji science fiction. Zależy, czego oczekujesz od serialu.

Jeśli jesteś fanem Breaking Bad ze względu na napięcie i wojnę narkotykową, Pluribus nie jest tym samym. Jeśli jesteś fanem Better Call Saul ze względu na postacie i dylematy moralne, masz szansę, że cię to wciągnie. A jeśli po prostu chcesz zobaczyć Rheę Seehorn w głównej roli, koniecznie obejrzyj.

Będziesz oglądać nowy serial od twórcy Breaking Bad?

Źródło: ČSFD, Rotten Tomatoes