Dreame zaprezentowało robot odkurzający przyszłości. Potrafi coś, co Cię zaskoczy

Roboty odkurzające z funkcją mopowania to dziś standard. Problem polega jednak na tym, że mopy szybko się brudzą, a robot rozmazuje brud po całej podłodze. Chińska firma Dreame znalazła na to niezwykłe rozwiązanie: stację dokującą, która automatycznie wymienia brudny mop na czysty.

Model Matrix10 Ultra został zaprezentowany na tegorocznych targach IFA 2025 i teraz trafia do sprzedaży w Europie i Ameryce Północnej. W Czechach nie jest jeszcze oficjalnie dostępny, ale biorąc pod uwagę szybką ekspansję Dreame, prawdopodobnie nie potrwa to długo.

Jak działa wymiana mopów?

Stacja dokująca Multi-Mop Changing Station posiada w sobie pojemnik z zapasowymi szczotkami mopującymi. Gdy robot wykryje, że mopy są brudne, wraca do stacji, gdzie automatycznie zostają wymienione na czyste. Użyte mopy stacja pierze w gorącej wodzie o temperaturze 100 °C, a następnie suszy.

Cały proces odbywa się bez ingerencji użytkownika. W praktyce oznacza to, że robot może posprzątać większą powierzchnię, nie przerywając pracy z powodu zabrudzonych mopów. Jest to szczególnie przydatne w większych domach lub mieszkaniach z twardymi podłogami.

Moc i nawigacja na poziomie najlepszych

Dreame Matrix10 Ultra ma moc ssania 30 000 Pa, co jest na poziomie najlepszych modeli. Do tego wykorzystuje podwójne obrotowe szczotki, które powinny minimalizować plątanie się włosów – częsty problem właścicieli robotów odkurzających.

Nawigacja oparta jest na czujniku DToF, który potrafi rozpoznać ponad 240 typów przeszkód. Robot potrafi pokonać próg o wysokości do 8 centymetrów (w dwóch krokach po 4 cm) i podczas mopowania automatycznie podnosi głowice mopujące, gdy napotka dywan.

Ciekawe jest to, że system nawigacji jest chowany – gdy robot wjeżdża pod niskie meble, czujnik chowa się do środka, aby zmieścić się również pod kanapą lub łóżkiem.

Cena i dostępność

Matrix10 Ultra w Europie sprzedawany jest za 1 599 euro (około 39 tysięcy koron czeskich), w USA za 1 999 dolarów.

W niektórych sklepach w Holandii, Hiszpanii czy Niemczech można go kupić również z rabatem – na przykład za 1 399 euro. W Czechach nie ma jednak jeszcze oficjalnej dystrybucji, więc można go zamówić jedynie za pośrednictwem zagranicznych e-sklepów, co zazwyczaj oznacza dłuższy czas dostawy i komplikacje z gwarancją.

Dreame stopniowo rozszerza swoją działalność w Czechach – niedawno na nasz rynek trafił unikalny Dreame Aqua10 Ultra Roller z mopem wałkowym.

Kupilibyście robot odkurzający za 40 tysięcy?

Źródło: Notebookcheck, RoboCleaners